Direktlänk till inlägg 8 juni 2015
Mam nadzieję, że długi weekend Was rozpieszczał, dziewczynki i chłopcy!
Od dłuższego czasu rozmyślam nad faktem, dlaczego mężczyźni są tzw. grupą niedoreprezentowaną w tych okolicznościach i miejscach, w których ja się przez ostatnie lata rozbijałam.
Nie widać ich prawie w poczekalniach klinik zajmujących sie stresem, w poczekalniach u terapeutów, u fizykoterapeutów czy w studiach yogi.
Dziwne, bo mężczyźni też maja przecież uczucia, jak na przykład głód... - jak to mój drogi mąż czasem powiada.
Nie chcę psuć nastroju tak od poniedziałku ale liczba osób, które ginie w Polsce z własnej ręki jest większa od liczby ofiar wypadków drogowych. (Tak samo jak i w Szwecji).
Do grupy największego ryzyka zalicza się mężczyzn przed 20 i po 45 roku życia, żyjących w miastach (dane z początku 2014 roku) (w Szwecji dla odmiany są to mężczyźni w wieku między 15 a 44.)
Jako przyczyny wymienia się problem finansowe, samotność nadużywanie alkoholu, depresję etc.
Dane nie są najświeższe a najnowsze statystyki będą pewnie jeszcze bardziej przygnębiające. Sprawa jest poważna. Spędza mi od tygodni sen z powiek.
Jak można pomóc tym, którzy cierpią w ciszy. I kobietom oczywiście też, ale przede wszystkim tym mężczyznom, którzy cierpią podwójnie z braku społecznego przyzwolenia na okazywanie słabości. Przecież CHŁOPAKI NIE PŁACZĄ...
Może możnaby zacząć od szczerego pytania: jak się czujesz? Czy coś Cię martwi? Jak możemy razem rozwiązać ten problem? Jeśli zauważamy niepokojące sygnały lepiej zapytać o raz za dużo niż raz za mało...
Mówi się, że my kobiety mamy lepszy kontakt z naszymi emocjami, jesteśmy bardziej otwarte, rozmowne. Może też łatwiej nam poprosić o pomoc, pokazać swoją słabość? Może???
Moje doświedczenia z grupowej terapii antystresowej mówią coś zupełnie innego. Inaczej nie byłoby nas tyle wypalonych kobiet w depresji. Jednak statystyki nie kłamią. Więc tak, czy inaczej, musimy sobie jakoś pomóc nawzajem!
Mężczyźni, żywiciele rodziny, macho, twardziele? To żaden styd zajrzeć czasem pod własną maskę!
I sprawdzić własny silnik! :)
A na koniec optymistyczna ciekawostka. W centrum medytacji w którym pracuję i medytuję, tutaj w Sztokholmie, liczba kobiet i mężczyzn jest mniej więcej jednakowa.
To mnie napawa optymizmem.
Idą zmiany.
Chciałabym bardzo, żeby jak najszybciej dotarły na drugą stronę Bałtyku.
Love and peace within!
Dzisiejszy wpis z nowej platformy bloga ZebraZone: www.blog.zebrazone.seDla tych, którzy jeszcze nie przyzwyczaili się do nowego adresu :)Bardzo ciężko pracowałam przez ostatnie tygodnie. Za ciężko.Tak ciężko, ...
Mĺ | Ti | On | To | Fr | Lö | Sö | |||
1 | 2 |
3 |
4 | 5 |
6 |
7 |
|||
8 | 9 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 | |||
15 |
16 |
17 |
18 | 19 |
20 | 21 |
|||
22 |
23 | 24 |
25 |
26 | 27 |
28 |
|||
29 |
30 | ||||||||
|