Inlägg publicerade under kategorin Meningen med livet

Av Kasia - 22 december 2014 16:21

Kiedy nie piszę o wypaleniu...

När jag inte skriver om utbrändhet...

         

Zima idzie, ale nie spieszy się jej...

Vintern och snön har inte bråttom iår...


Love and peace within!   

Av Kasia - 12 december 2014 19:50

Wiesz, jak to jest?

Opadasz bez sił na sofie, zakladasz stopy na stół, bierzesz w dłoń druty albo krzyżówkę, książkę, oddychasz głęboko i... dzwoni telefon!

Du vet hur det kan vara.

Du sätter dig i soffan, med en bok, ett korsord eller stickor,  slänger upp fötterna på bordet och... telefonen ringer!

 

Albo...

Nalewasz kubek gorącej kawy, wyjmujesz ciasteczko, czujesz, jak jakaś tajemnicza siła przyciąga twoje pupsko w stronę krzesła przy kuchennym stole. Marzysz o chwili cudownego połączenia tych dwóch. O chwili, kiedy ból zmęczonych całodziennym bieganiem nóg nagle zelżeje, zacznie się rozpływać, ulatniać, aż wreszcie zelżeje, i... zamek w drzwiach pralki w łazience mówi klik, pranie gotowe, można rozwieszać!

Eller...

Du heller upp en kopp kaffe, tar fram en kaka, känner dragningskraften mellan dina skinkor och stolen vid köksbordet. Du drömmer om detta ögonblick, när de äntligen möts. Och... så blir tvättmaskinen klar!

 

Przykłady można mnożyć. Każdy ma własny zestaw irytujących chwil, kiedy coś staje nam na drodze do odpoczynku, zrobienia czegoś dla siebie.

Alla har sina egna exempel på frustrerande ögonblick som drar uppmärksamheten från oss själva.

 

Pytanie:

Co wtedy robisz?

Ja wiem, co ja robiłam pierwsze 33 lata mojego życia. No, może nie wszystkie. Zaczełam pewnie dopiero gdzieś po zerówce...

Nigdy nie dawałam sobie PIERWSZEŃSTWA. Telefony trzeba było odbierać, pranie rozwieszać, na pytania odpowiadać, pomagać, zakładać czapkę i szalik i wychodzić na mróz dla kogoś, wsiadać w samochód i jechać na drugi koniec miasta...

Frågan är, vad gör du i dessa ögonblick?

Jag vet vad jag har gjort de första 33 åren av mitt liv. Jag själv har aldrig haft FÖRTUREN. Telefonen, tvätten, andras behov, vad som helst, gick alltid i första hand...

 

I o ile drugi człowiek w potrzebie to oczywiście priorytet bezdyskusyjny, to...

Wyjawię Ci pewną TAJEMNICĘ. To musi być jakaś dobrze chroniona tajemnica, skoro ja się dopiero o niej dowiedziałam niedawno!!!

Te telefony, te pralki, zakupy i pytania zwykle MOGĄ POCZEKAĆ.

Zgodnie ze wspanialą zasadą "kiedyś wszystko poukładam, teraz sie położę na tym". Kiedyś mnie śmieszyła, jako niedorzeczna ta piosenka. Dziś mnie cieszy, jako... obalająca mity! Liberalizująca!

My, Ty i ja, też jesteśmy czasem człowiekiem w potrzebie.

Att sträcka fram en hjälpande hand mot den som behöver oss kommer alltid i första hand, utan tvekan. Men jag har upptäckt något nyligen: ALLT ANNAT KAN VÄNTA!

Plus, VI, du och jag, kan också vara en människa i behov. Så varför inte sträcka den hjälpande handen mot sig själv ibland?

 

Jedyne, co czekać nie może to nasze zdrowie, nasze dobre samopoczucie, odpoczynek.

Weźcie sobie to do serca w ten weekend.

Det enda som inte kan vänta är vår hälsa, välmående, vila.

Tänk på det nu när helgen är här.

 

Za dwa tygodnie Boże Narodzenie. Święta DAWANIA.

Czego?

Komu?

Za jaką cenę?

Det är två helger kvar till Jul. Årets roligaste tid då man ska GE BORT så mycket.

Vad vill DU ge bort?

Till vem?

Och till vilket pris denna jul?

Fundera på det vet jag. Det finns fortfarande tid.

 

Dobranoc.

Natti!

Love and peace within!   

Av Kasia - 11 december 2014 19:10

Powinnam poświęcić CODZIENNIE kilka chwil na refleksje związane z moim stanem. Słyszałam tę radę niezliczoną ilość razy. Podoba mi się, owszem! tylko, jakoś nie potrafi się zakorzenić. Próbuje od miesięcy. Ten zwyczaj ma mi pomoć uczyć się na moich własnych błędach, zaobserwować, w jakich sytuacjach najlepiej sobie radzę. Ma rzucić snop światła na moje schematy mojego działania. Żadna wyższa matematyka. Proste i na pewno skuteczne!

Ale do tej pory nie udało mi się jeszcze.

Przyczyny znam dobrze.

I dociera do mnie wreszcie, że dziś stare wymówki tracą swoją moc.

MYŚLĘ, że teraz już sobie poradzę!

Dziewięć (9!) miesięcy temu napisałam:

"Czytam, ucze sie, pozwalam sie prowadzic madrym wskazowkom, coraz wiecej ucze sie o sobie.

Towarzysza calemu temu procesowi niebywale emocje.

To jak nauka rzemiosla, np. rzezbienia w... drewnie ;) Najpierw widzisz tylko sterte wior i czujesz bol w miesniach, odciski... to meczace i juz chcesz zrezygnowac, az nagle, zaczynasz zauwazac zarys ludzkiej sylwetki.

Moze nawet dzielo sztuki..."

A dziś zaczynają przed mymi oczyma majaczyć pierwsze ludzkie kształty...

Nie poddawajmy się NIGDY! To, co nie było możliwe jeszcze wczoraj może stać się możliwe już jutro!

   

Jag borde reflektera över mitt mående DAGLIGEN. Det har jag hört flera gånger. Och ja! jag tycker att det vore bra, men det BLIR ALDRIG AV.

Jag har i flera månader kämpat med att få det att funka . Det ska hjälpa mig att lära mig av mina misstag och se vad det är som funkar bäst. Belysa mina beteendemönster, etc.

Men det har inte gått hittils.

Jag anar varför.

Och jag anar att det är dags att slopa dessa ursäkter nu.

Jag TROR att jag KLARAR AV DET nu!

För NIO månader sedan har jag skrivit nedan:

I am reading, learning, I let myself be guided, and I am finding out more and more about myself.

It is exciting.

Like a handcraft that you try to master, like sculpting in wood maybe. First you can only see wood chips all over the place and all you feel is pain in your muscles... it is exhausting and you want to give up every now and then, but one day a human silhouette starts showing itself.

Maybe even a work of art... 2014.03.15

Nu börjar jag se de första mänskliga dragen...


Vi ger aldrig upp, eller?! Det som var omöjligt igår kan vara möjligt imorgon!

Love and peace within!   

 

Av Kasia - 6 december 2014 22:20

Ciemno, późno, zimno, adwent.

Advent. Mörkt, sent, kallt.

 

Cały Sztokholm biega w grudniu po jarmarkach świątecznych, a ja spędzam ten weekend na ŚWIĄTECZNYCH przygotowaniach innego rodzaju. Na kursie w centrum medytacji, w którym jestem wolontariuszem.

Halva Stockholms befolkning fryser av fingrarna på diverse julmarknader men jag förbereder mig till julhelgen på eget sätt. På en meditationsretreat på centret där jag arbetstränar och är volontär.

 

Dwie ważne myśli do zapamiętania:

Det finns två viktiga saker som jag ville dela med mig som jag hörde idag:


1) SPOKÓJ WEWNĘTRZNY i RADOŚĆ są nierozłączne i są składnikami SZCZĘŚCIA.

Jakie życzenia wypisujecie na kartkach świątecznych?

Zdrowia, spokoju i radości. Albo zdrowia i szczęścia.

To to samo! Same thing!

1) Inre ro och glädje går hand i hand. När vi känner inre ro infinner sig glädjen och lyckan automatiskt, för det är vårt naturliga sinnestillstånd. 


2)"Nie można sobie DAĆ szczęścia.

Pozbądź się z Twojego życia tego, co Cię unieszczęśliwia, a wtedy SZCZĘŚCIE w naturalny sposób zagości w Twoim życiu."

2) Man kan inte SKAPA (eller köpa!?) lyckan. Nyckeln ligger i att ta avstånd från allt det som får oss att vara OLYCKLIGA, och vad är det som blir kvar? Lyckan själv :)


Dobranoc ***

Natti! ***


Love and peace within!   

Av Kasia - 5 december 2014 09:34

Wczoraj napisałam:

chyba trzeba się nauczuć chcieć wszystkiego i niczego jednocześnie.


Pięknie się urządziłam. Jak ja mam to teraz wytłumaczyć?

Największą tajemnicę istnienia, która sama dopiero powoli odkrywam.

To tak, jakby raczkujący fąfel uczył innych CHODZENIA.


Spróbujmy!

Co to jest pragnienie wszystkiego i niczego jednocześnie?

To:

wyzbycie się potrzeb EGO

innymi słowy 

wyzbycie się potrzeby uznania na rzecz działania z potrzeby serca, z chęci sprawienia choć maleńkiej rożnicy na świecie nie spodziewając się poklasku

jeszcze innymi słowy

wielkość, skromność i akceptacja w jednej osobie.


Dzięki temu nawet sama potrzeba bycia doskonałym, zejdzie na drugi plan. A celem życiowym będzie ŻYCIE samo, przyżywanie go tu i teraz NAJLEPIEJ JAK SIĘ POTRAFI, w tej ROLI jaką ono tu i teraz dla nas ma.

Czyli im mniej się WALCZY a bardziej PODDAJE życiu, tym więcej dobrych rzeczy da się osiągnąć.

A przynajmniej oszczędzimy sobie w ten sposób sporo frustracji, jeśli coś nie idzie po naszej myśli. Dzieki temu możemy trzeźwiej ocenić sytuację i działać dalej z miejsca w sercu, które przesycone jest AKCEPTACJĄ.


Można to też nazwać ELASTYCZNOŚCIĄ w ustalaniu konkretnych, mierzalnych CELÓW na przyszłość (chyba, że jest się szefem działu finansów!) Ponieważ ślepe zapatrzenie w nie stresuje i podjudza do walki, do konkurowania z innymi (nawet w byciu dobrym!). Do działania z potrzeby zaspokojenia swojego EGO.

I koło  się zamyka...

 

Dlatego najlepiej się żyje pragnąc wszystkiego i niczego jednocześnie. Zadaniem na weekend będzie zaaplikowanie tego na swoją własną sytuację życiową. Jeśli się chce :)


(Na załączonym obrazku - dziś rano! - chcę uratować ludzkość przed chorobą wypalenie oglądając bajki dla dzieci i walcząc z uczuciem frustracji, że "nic się nie dzieje". A przecież każdy widzi, że się dzieje!)

 

Igår sa jag:

man kanske måste lära sig att vilja vara allt och inget samtidigt?

Det var nog inte så smart av mig. Att försöka förklara livets största gåta som jag själv inte riktigt förstår. Det är som att själv bara ana hur man kryper men försöka snacka om hur det är att GÅ.

 

Men jag försöker iaf!

Vad betyder att önska allt och inget på samma gång?

Det är att:

inte låta EGOT styra

med andra ord

att agera utan att jaga andras erkännande, att låta det genuina behovet att göra någon skillnad styra

det är också som en salig blandning av

storhet, ödmjukhet och acceptans.

 

Där blir storheten inget mål i sig. Målet blir att LEVA IGENOM livet SÅ BRA SOM MAN FÖRMÅR  i den ROLLEN som livet givit oss just här och nu.

Att KÄMPA mindre och FÖRLITA sig mer. Det har större skapande kraft. Om inget annat slipper man en massa frustration att det inte blivit som vi har tänkt oss. Från en plats av ACCEPTANS tar man klokare beslut.

 

Man kan även kalla det att vara FLEXIBEL med att sätta upp framtida MÅL, de mätbara och konkreta (gäller ej ekonomichefer!). Om man stirrar sig blind på utfallet långt fram kan man lätt bli stressad eller börjar konkurrera med andra (även i godhet!) och då låter man EGOT styra. Och så är cirkeln sluten...

 

Därför är det bäst att vilja allt och inget på samma gång. Helgens utmaning blir att applicera det på ens egen livssituation. Om man vill :) 

 

(På den bifogade bilden - tagen imorse! - vill jag rädda mänskligheten från ännu mer utmattning medan jag kollar på barnfilm och kämpar emot känslat att "ingenting händer". Men vem som helst ser ju att det händer massor!)

Love and peace within!   

 

Av Kasia - 4 december 2014 07:58

Po pełnym wrażeń listopadzie rozpoczął się pełen oczekiwań (i oczekiwania przedświątecznego) grudzień.

Nasze własne ozdoby świąteczne i iluminacje świetlne wystartowały z niewielkim opóźnieniem w porównaniu do sąsiadów "z podwórka" i całej Szwecji. Jednak już drugiego grudnia pobiegłam do sklepu po moje pierwsze w życiu firanki świąteczne! Mąż marudził i prosił o takie odkąd jeszcze nawet nie był moim mężem, chociaż to on umie nawlekać igłę w maszynie do szycia, a nie ja; a role w naszym gospodarstwie domowym są podzielone 50/50 a może nawet 40/60 na moją korzyść.

Efter en händelsefull november är det dags för en förväntansfull (och full av höga förväntningar) december.

Vårt eget julpyssel och julbelysning fick en något sen start pga olika anledningar. Iaf den andra december var jag redan iväg för att införskaffa julgardiner. Mannen har sedan länge efterfrågat sådana, tom innan han blivit min man, fast det är han som kan hantera en symaskin i vårt hushåll och inte jag.


Tak więc stoję drugiego grudnia wieczorem z żelazkiem w dłoni w naszej pralni, gładzę te świąteczne wzory i czuję się taka kobieca, taka sexy-światecznie-kobieca. Uczucie nowe i trudne do opisania. Trwa około 13 sekund.

Och där står jag i vår tvättstuga och stryker nya gardiner och känner mig sådär lagon kvinnlig, sexig, julaktig. En ny, obekant känsla som får vara i cirka 13 sekunder.


Z piętra słyszę nawołujący głos Ojca mojego Syna, chodź szybko!

Po kilku chwilach stoję w tej samej pralni i spłukuję piżamkę Synka próbując odróznić światła radiowozów policyjnych od kawałków marchewki, które zwrócił. I rozmyślam nad tym, kiedy człowiek staje się rzeczywiście dorosły. Dojrzały. I myślę sobie, że może tego dnia (nocy?!) kiedy grypa żołądkowa własnego Dziecka nie przyprawia o odruchy wy.... własne. Jest fokus, koncentracja, zadanie do wykonania. I noc przy Dziecku, które budzi się co pół godziny, i dzień przy Dziecku, które pije kisiel jagodowy łyżeczkami od herbary.

Dzień w zamknięciu, który kończy się potwornym bólem głowy, który nie przejdzie, jeśli nie wezmę odpowiedniego lekarstwa i nie prześpię odpowiedniej liczby godzin.

Jag hör jag ett rop från övervåningen: kan du komma?

En stund senare står jag i samma tvättstuga och sköljer en barnpyjamas. Försöker urskilja polisbilslampor och små morotsbitar och funderar när man har blivit vuxen. Mogen. Kanske just den dagen (natten?!) då magsjuka inte får en att känna kräckreflexer själv. Det finns fokus, koncentration, en uppgift att klara. Och nattvaka vid ett Barn som kräks varje halvtimme, och dagvaka och blåbärssoppa som drickt med tesked.

En instängd dag som slutar meh djävulsk migrän som kräver rätt medicin och rätt antal sömntimmar.

 

I dzisiejszy poranek, z napuchniętą twarzą ale i z nieśmiełym błyskiem w oku, w ciszy, w ciemności, mózg powoli zaczyna pracować. Przypomina mi, że jestem też zdaje się blogerką, tak napisali przynajmniej w wysokich obcasach. Wcześniej nie miałam śmiałości użyć tego słowa. Ani potrzeby.

Och så ett svullet ansikte en tidig morgon men en liten glimt i ögat iaf, i mörker, tystnad hjärnan börjar sakta vakna till liv. Jag kommer på att jag är numera även en bloggerska. Så säger en polsk dagstidning iaf så det går inte att neka. Fast jag aldrig vågar kalla mig det. Aldrig behövt.


I nasuwa się refleksia. Czy można być wszystkim jednocześnie? Czy można wszystko robić najlepiej na świecie? Cały czas? Ile powinien od siebie wymagać ZDROWY człowiek? I po co?

En tanke dyker upp. Hur många saker kan man vara samtidigt? Och göra dem med färstklassigt resultat? Jämt. Hur höga krav kan man ställa på sig själv? Och varför?


Leżąc obok bladziutkiego, osłabionego Dziecka, podczas, kiedy ten post czekał na swoje zakończenie, pomyślałam wreszcie, że chyba trzeba się nauczuć chcieć wszystkiego i niczego jednocześnie. A co przez to mam na myśli... w następnym wpisie.

Teraz najbardziej na świecie chcę być Mamą.

Liggandes (hej M, där skrattade du till!) bredvid min bleka, svaga Son, medan denna text väntade på att bli klar, fick jag till sist en tanke, att man kanske måste lära sig att vilja vara allt och inget samtidigt?

Och vad menar jag med det? Det berättar jag nästa gången.

För nu vill jag vara Mamma mest av allt i hela världen.


Love and peace within!   


Av Kasia - 20 november 2014 22:09

Czasem się człowiek ubierze, i już post gotowy!

Ibland räcker det att man klär på sig och så är inlägget klart!

     

"SAY YES to life — and see how life suddenly starts working for you rather than against you.

SAY YES to present moment. Surrender to what IS." Eckhar Tolle

POWIEDZ TAK życiu - zobacz, że nagle zaczyna z tobą współpracować, a nie sabotować.

POWIEDZ TAK obecnej chwili. Poddaj się temu, co JEST. Eckhar Tolle

SÄG JA  till livet - och se hur det stödjer dig och inte motarbetar dig.

SÄG JA till den varande stunden. Överlämna dig själv till det som ÄR. Eckhar Tolle

 

Do przemyślenia przed snem. Albo na przerwie kawowej jutro w pracy. Albo w weekend!

Något att tänka igenom innan man somnar. Eller under fredagsfikat på jobbet? Eller kanske under helgen?

 

Od wielu lat uśmiecham się do pewnego cytatu: "Nie myśl, jest wiele kobiet, które nie myślą i jakoś im idzie."

Det finns en mening som har fått mig att skratta i kanske tjugo år nu: "Tänk inte, det finns så många flickor som inte gör det och de klarar sig ändå."

 

Mi nie idzie! Myślcie ludzie! Cogito ergo sum!

Nähädu! Tänk tänk tänk! Cogito ergo sum!

 

Love and peace within!   

Av Kasia - 13 november 2014 08:22

Licznik słów NaNoWriMo: 16.000

Ordräknare: 16.000

Powinno być 21.666 na koniec dzisiejszego dnia.

Borde vara 21.666 när denna dag är slut.

Choroba nie wspomaga procesu twórczego. Dziś znów leżę w łóżku.

Jag ligger efter. Att vara sjuk sänker den kreativa processen en aning ;)


Tęsknię za blogiem. Za prawdą (jako przeciwieństwem fikcji literackiej).

Jag saknar bloggen. Sanningen (som en motpol till fiktion).


Przeczytałam dziś PERFECTION IS NOT OUR DESTINATION.

Bycie perfekcyjnym nie jest naszym celem samym w sobie.

Läste idag att PERFECTION IS NOT OUR DESTINATION.

Att vara perfekt är inget syfte i sig.

 

Jeszcze do niedawna uważałam bycie perfekcjionistą za zaletę. Za powód do dumy.

Dziś zachodzę w głowę kto, jak i w jakim celu nam wpaja takie banialuki.

Det fanns tider när jag trodde att vara perfektionist var något att vara stolt över. Att det var bra.

Idag undrar jag bara vem, hur, och i vilket syfte har någon petat i oss så mycket strunt.

Społeczeństwo konsumpcyjne?

Konsumptionssamhället kanske?

Bo chyba nie wychowawcy. To by oznaczało, że nie zrozumieli swojej roli.

A może po prostu chcieli nas zmotywować do bycia coraz lepszymi.

Lecz zamiast promowania bycia LEPSZĄ WERSJĄ SIEBIE, promowali bycie lepszym OD kolegi z ławki, OD dziecka sąsiada itd.

Na domiar złego, z biegiem czasu coś dziwnego stało się z definicja słowa LEPSZY.

Det kan väl inte varit våra vårdnadshavare. För då skulle det betyda att de missuppfattat sin roll.

Eller så försökte de bara motivera oss att bli bättre.

Men istället för att lära oss att bli en BÄTTRE VERSION AV OSS SJÄLVA, har de uppmuntrat till att bli bättre ÄN klasskompisen, ÄN grannens ungar osv.


Dziś trenuję się w myśleniu tak:

Idag tränar jag på att tänka såhär:

Zawsze znajdzie się ktoś, kto liczy szybciej ode mnie, gotuje pyszniejszą brokułową, ma lepsze pomysły niż ja, robi piękniejsze zdjęcia, jest bardziej elokwentny, szczupły itd.

Po pierwsze: to nie umniejsza W ŻADEN SPOSÓB znaczenia moich wysiłków i starań. Przypominam sobie, że moje życie to nie wyścig.

Po drugie: żadna z wyżej wymienionych rzeczy nie jest definicją szczęścia, ani dobroci dla drugiego człowieka. No, może oprócz brokułowej ;)

Det kommer alltid finnas någon, som räknar bättre än jag, lagar godare broccolisoppa än jag, har bättre ideer än jag, tar bättre bilder och skriver bättre, är smalare, you name it!

Men för det första: det gör inte mina ansträngningar MINDRE VÄRDA. Mitt liv är ingen tävling.

För det andra: inget av det jag räknade upp ovan är en definition av ett lyckligare liv, eller ett sätt att vara en snällare människa på, utom broccolisoppan kanske ;)

Zostawiam Was z tymi słowami.

I z pytaniem, czy perfekcyjny i idealny to dla Was słowa równoznaczne.

Może ktoś się zbierze na odwagę i do mnie napisze?

Byłoby idealnie! :)

Jag lämnar er med dessa ord nu.

Och med en fråga: är ordet perfekt samma som idealisk för er?

Kanske någon samlar lite mod och svarar?

Det hade varit... idealiskt! :)

Love and peace within!   


Presentation


Embracing the NOW, Zebra-style.

Links

Ask Kasia

16 besvarade frĺgor

Latest Posts

Categories

Archive

Guest Book

Calendar

Ti On To Fr
       
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
<<< Juli 2016
>>>

Tidigare år

Search

Statistics


Ovido - Quiz & Flashcards